Pandemia koronawirusa

Jak pandemia wpłynęła na środowisko?


Ten tekst przeczytasz w 13 minut.

Jak pandemia wpłynęła na środowisko?

Cały świat nadal zmaga się z negatywnymi sytuacjami, które wywołała pandemia koronawirusa. Jednakże na naszym blogu publikujemy wyłącznie wiadomości z kraju i świata, które przedstawiają pozytywy tej niefortunnej sytuacji. Za jeden z nich można uznać fakt, iż kondycja środowiska uległa znacznej poprawie. Dziś zebrałam dla Was kilka przykładów pokazujących, jak pandemia wpłynęła na faunę i florę na świecie.

Zakaz polowań na wieloryby

W tym roku odwołano sezon polowań na wieloryby. Przez wiele lat Islandczycy nie praktykowali połowu tych ssaków, jednak wrócili do polowań w 2003 roku. Kristján Loftsson, dyrektor Hvalur hf., które specjalizuje się w połowach wielorybów, zapowiedział zawieszenie połowów na tegoroczne lato. Powodem są przyczyny ekonomiczne. W większości przypadków mięso jest eksportowane do Japonii, w której obecnie rząd udziela dotacji na wielorybnictwo. Jaki ma wpływ pandemia na całą sytuację? Otóż do połowu oraz całego cyklu przetwarzania mięsa czy jego wysyłki konieczne jest zaangażowanie wielu pracowników. Muszą oni znajdować się w jednym miejscu, a zachowanie odstępu dwóch metrów nie jest możliwe.

Pandemia oczyściła niebo

Z powodu obostrzeń, jakie zgotowała nam pandemia, wiele fabryk zawiesiło swoją działalność lub ograniczyło produkcję, linie lotnicze odwołały swoje loty, a ruch na drogach znacznie się zmniejszył, a co za tym idzie, ruch turystyczny zmniejszył się do minimum. Te wszystkie czynniki wpłynęły na znaczną poprawę kondycji powietrza, w szczególności w dużych miastach. Serwis Insider porównał, jak wyglądało niebo przed i w trakcie pandemii między innymi w Wenecji czy Nowym Delhi. Zestawienie znajduje się w tym artykule.

Mniejsze zanieczyszczenia powietrza w Chinach

Ponad jedna trzecia populacji Chin jest poddana pewnym ograniczeniom co do swobodnego poruszania się. Wiele osób otrzymało zalecenia, aby pozostać w domu i unikać dużych skupisk ludzi. Mniej ludzi na zewnątrz pozwoliło naturze odżyć — od czystszych plaż po zmniejszenie zanieczyszczeń powietrza. Idealnym tego przykładem są Chiny — według zdjęć satelitarnych wykonanych przez NASA, w ostatnich tygodniach poziom zanieczyszczenia powietrza w tym kraju drastycznie spadł. Poniższe zdjęcie pokazuje trwały spadek poziomu szkodliwego dwutlenku azotu po obchodach Księżycowego Nowego Roku.

Pandemia koronawirusa w CHinach

Pandemia i jej początki

Wirus Sars-cov-2 pochodzi z Wuhan w Chinach i to właśnie w tym kraju zaczął się rozprzestrzeniać najpierw. W tym mieście w chińskiej prowincji Hubei zastosowano ograniczenia w poruszaniu się wcześniej niż w innych miastach, a do 29 stycznia wszystkie miasta w tej prowincji zostały objęte kwarantanną. Jednakże wirus szybko rozprzestrzenił się na inne części Chin, co doprowadziło do wprowadzenia godzin policyjnych oraz innych środków związanych z ograniczaniem przemieszczania się.

Satelity monitorujące zanieczyszczenia kontrolowane przez NASA i Europejską Agencję Kosmiczną wykryły znaczny spadek zanieczyszczenia powietrza w części Chin już w lutym (porównując z poprzednimi miesiącami). Co roku podczas świętowania Księżycowego Nowego Roku mamy do czynienia ze spadkiem zanieczyszczenia powietrza, jednakże w tym roku, według NASA, spadek był o wiele większy niż zwykle. W tym czasie każdej zimy w Chinach zamykane są sklepy czy budowy.

Już w lutym w sieci pojawiły się raporty analizujące tymczasowy spadek emisji CO2 aż o 25% w ciągu miesiąca. Jako powód takiej sytuacji często podaje się właśnie koronawirusa.

Pandemia spowodowała ograniczenie emisji dwutlenku węgla w Chinach aż o 100 milionów ton metrycznych. To prawie tyle, ile w ciągu roku emituje całe Chile. W zeszłym roku w okolicach obchodów Chińskiego Nowego Roku emisja wynosiła 400 milionów ton metrycznych. Dla porównania, w tym roku było to około 300 milionów. Jest to spowodowane zmniejszeniem zapotrzebowania na energię i produkcję przemysłową w Chinach. Zużycie węgla w  Chinach jest obecnie najniższe od 4 lat.

Mniejsza liczba zgonów

Co więcej według dra Marshalla Burke, pracownika naukowego departamentu Earth System Science z powodu zanieczyszczenia powietrza w Chinach umiera obecnie o wiele mniej ludzi. Zmniejszenie zanieczyszczenie powietrza w Chinach mogło uratować nawet 75 000 osób! Badania prowadzone przez badaczy z Uniwersytetu Stanforda w ostatnich 30 latach w 652 miastach 24 krajów wskazują na bezpośredni związek stężenia zanieczyszczeń z liczbą zgonów. Jeszcze w lutym chińskie Ministerstwo Ekologii i Środowiska podało, że średnia liczba dni, w których jakość powietrza można określić jako dobrą, wzrosła o 21,5%, porównując ten sam okres z zeszłego roku w prowincji Hubei (epicentrum pandemii Sars-cov-2).

Odrodzenie fauny i flory mórz i oceanów

Malejący ruch portowy oraz popyt na ryby i owoce morza może zapobiec zbyt dużej eksploatacji zasobów morskich w celach konsumpcyjnych. Zmniejszenie popytu na ryby i owoce morza ma swoje podłoże w panujących do niedawna obostrzeniach związanych z zamknięciem restauracji, w tym restauracji hotelowych. Eksperci szacują, że populacja wielu gatunków ryb ulegnie zwiększeniu. Tak jak w przypadku zwierząt w parkach narodowych i lasach, zwierzęta wodne również pojawiają się w miejscach, w których do tej pory ich nie zauważano, głównie za sprawą czynnika ludzkiego.

Powrót bioluminescencyjnych mikroalg

Oprócz negatywów, jakie przyniosła pandemia, w przyrodzie dzieje się wiele dobrego. Plaże, na których zazwyczaj aż roi się od turystów, są teraz znacznie czystsze, a na brzeg wracają gatunki, które od dawna nie były tam widziane. Na wybrzeżach Oceanu Spokojnego zaobserwowano niedawno bioluminescencyjne mikroalgi, które ozdabiają plaże pięknym niebieskim kolorem.

Spadek zanieczyszczenia powietrza we Włoszech

Podobna sytuacja do warunków w Chinach ma miejsce w północnym regionie Włoch. Dane z satelity Copernicus Sentinel-5P wskazują na zmniejszenie zanieczyszczenie powietrza. Spadek stężenia dwutlenku węgla miał miejsce w szczególności w miesiącach, w których wprowadzono zaostrzenia, które zgotowała Włochom pandemia.

Włochy są jednym z krajów, w które wirus uderzył najmocniej. Kilka prowincji wprowadziło obostrzenia już pod koniec lutego. Ograniczenia w poruszanie się na skalę krajową wprowadzono tam 9 marca.

Dane zebrane z satelity między styczniem a marcem wskazują zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza, w szczególności stężenia dwutlenku węgla, w całych Włoszech.

Według Europejskiej Agencji Kosmicznej redukcja emisji gazów jest szczególnie widoczna w północnych Włoszech, w których ograniczenia wprowadzono już w lutym, przed wprowadzeniem ich w całym kraju.

Zmniejszenie stężenia dwutlenku węgla w całej Europie

W ostatnich tygodniach oprócz Chin czy Włoch ograniczenia w emisji dwutlenku węgla są widoczne również w całej Europie. Niski poziom dwutlenku węgla zaobserwowano od momentu wprowadzenia pierwszych obostrzeń, które zgotowała nam pandemia koronawirusa.

Dane z satelity Copernicus Sentinel-5P przedstawione przez Europejską Agencję Kosmiczną wskazują, że nie tylko Włochy mogą się cieszyć czystszym powietrzem. Spadek obejmuje również największe europejskie miasta.

Dwutlenek węgla jest gazem produkowanym przez elektrownie, samochody czy inne obiekty przemysłowe. Można go znaleźć w atmosferze ziemskiej i powoduje zmiany pogodowe oraz ma niekorzystny wpływ na ludzkie zdrowie.

Od 13 marca do 13 kwietnia Madryt, Mediolan oraz Rzym zanotowały spadek stężenia dwutlenku węgla rzędu 45% w porównaniu do danych z zeszłego roku. Paryż również odnotował dramatyczny spadek w wysokości 54% w tych miesiącach, porównując ten przedział czasowy z rokiem 2019. Według Europejskiej Agencji Kosmicznej wprowadzenie obostrzeń, które wymusiła pandemia, w Hiszpanii, Włoszech oraz Francji pokryło się ze spadkiem zanieczyszczenia powietrza.

Odnotowano mniej trzęsień ziemi

Coraz rzadziej mamy do czynienia z trzęsieniami ziemi. Co więcej, naukowcy twierdzą, że będą w stanie niedługo wykrywać nieduże wstrząsy następcze. Dane z Royal Observatory of Belgium odnotowały niższy poziom hałasu wytwarzanego przez ludzi od momentu wprowadzenie restrykcji, które spowodowała pandemia. Według Nature.com od tego czasu wibracje wywoływane przez ludzką aktywność spadły o około 30%, pozwalając sprzętowi obserwatorium na lepsze wykrywanie fal z częstotliwością, która byłaby trudna do wykrycia przed wprowadzeniem obostrzeń. Według sejsmologów, jeżeli obostrzenia pozostaną w obecnej formie, detektory mogą być w stanie lepiej wykrywać lokalizację wstrząsów następczych.

Czystsze kanały w Wenecji

W marcu świat obiegły zdjęcia ukazujące wodę w weneckich kanałach, która była tak czysta, że możliwe było zobaczenie ryb, które w niej pływały. Poziom czystości wody znacznie wzrósł dzięki zatrzymaniu ruchu motorówek pływających po kanałach, który nastąpił po wprowadzeniu obostrzeń we Włoszech. Co więcej, na dnie kanałów można teraz dostrzec wodorosty, które je porastają. Dodatkowo, jak już wspomniałam wcześniej, jakość powietrza w Wenecji uległa znacznej poprawie od wprowadzenia obostrzeń, czyli od początku marca. Włochy są jednym z państw, w które pandemia uderzyła najbardziej.

Zazwyczaj Wenecja jest oblegana przez turystów pływających gondolami oraz przemieszczających się między wyspami za pomocą wodnych taksówek i motorówek. Obecnie jednakże tak jak z resztą w całych Włoszech, w Wenecji jest o wiele spokojniej.

Zdjęcia wykonane w Wenecji pokazują wodorosty na dnach kanałów. Z kolei zdjęcia wykonane na pobliskiej wyspie Burano ukazują ryby i łabędzie pływające w czystszej niż zazwyczaj wodzie. Przed wprowadzeniem obostrzeń Włochy borykały się z natłokiem turystów oraz rekordowymi powodziami w zeszłym roku.

Jednakże nie tylko w Wenecji jakość wody uległa poprawie. Po raz pierwszy od wielu lat woda w rzece Ganges według ekspertów jest tak czysta, że nadaje się do rytualnego picia. W Indiach również zalecono obywatelom społeczną izolację, przez co stan wody w miastach Haridwar oraz Rishikesh w stanie Uttarakhand uległ znacznej poprawie. Jest to spowodowane znacznie mniejszą ilością ścieków trafiających zwykle do rzeki. Liczba zanieczyszczeń spływających z hoteli spadła niemal do zera, a liczba ścieków przemysłowych uległa znacznemu zmniejszeniu. Z wody nie korzystają aktualnie ani mieszkańcy okolicznych miast, ani pielgrzymi, którzy zazwyczaj przybywają do rzeki.

Pandemia w naturalnym środowisku

Zwierzęta zaczęły wracać do środowisk, w których naturalnie występują oraz obszarów, które zazwyczaj są oblegane przez turystów. W Parku Narodowym Yosemite w Kalifornii zauważono więcej niedźwiedzi niż zazwyczaj. Jest to spowodowane ograniczeniami w poruszaniu się po najbardziej uczęszczanych przez turystów miejscach.

Park Narodowy w Yosemite jest domem dla około 400 niedźwiedzi czarnych. Mimo że ich populacja w parku nie zwiększyła się od momentu wejścia w życie obostrzeń, niedźwiedzie są o wiele częściej zauważane na terenie parku.

Park Narodowy Yosemite rocznie odwiedzają 4 miliony turystów. Najwięcej z nich można zaobserwować na początku wiosny, kiedy to niedźwiedzie budzą się ze snu zimowego.

Wizyty w parku wstrzymano 20 marca. Według wpisów zamieszczanych na portalu Twitter, od tego momentu niedźwiedzie stały się bardziej widoczne na terenie parku. W pustych budynkach zauważono również rysie, a przez cichsze niż zazwyczaj drogi zaczęły się przechadzać kojoty.

Odrodzenie leśnego życia jest widoczne również w polskich lasach. Podczas obowiązywania zakazu wstępu do lasów wiele zwierząt wyszło na drogi, leśne parkingi i szlaki turystyczne. Nierzadko również można spotkać zwierzęta na opustoszałych podmiejskich osiedlach. Ministerstwo Środowiska podaje, że taka sytuacja nie miała miejsca od wielu lat. W Zakopanem stado łań przeszło niedawno przez jedną z głównych ulic miasta. W Białowieskim Parku Narodowym natomiast w miejscach, w których nigdy wcześniej nie przebywały, zauważono żubry. Zwiększyła się również populacja ropuch szarych — zmniejszony ruch samochodowy spowodował, że mniej ropuch ginie pod kołami pojazdów. Zwiększenie populacji ropuch pozytywnie wpłynie na ekosystem.

To jednak nie koniec dobrych wieści z Polski. W jednym z wielkopolskich lasów w nadleśnictwie Oborniki w okolicy Poznania zauważono niedawno rysia. Jest to dość niespotykany widok, biorąc pod uwagę, że rysie zamieszkują obecnie jedynie odległe zakątki gór i puszcze na północnym wschodzie. Te dzikie koty występują obecnie jedynie na około 12% powierzchni polskich lasów.

Rzadki rodzaj żółwia zauważony na plażach

Na jednej z opustoszałych plaż w Phuket (Tajlandia) 27 marca zauważono nowo wyklute żółwie morskie. W Tajlandii stan wyjątkowy wprowadzono 9 marca, zamykając między innymi szkoły, natomiast 3 kwietnia wprowadzono tam godzinę policyjną.

Popularne tajskie plaże nie są teraz odwiedzane przez turystów przez obostrzenia, które spowodowała pandemia. Pozwoliło to sporej ilości rzadkich żółwi skórzastych na powicie gniazd w piasku opustoszałych plaż. Od listopada zeszłego roku znaleziono na plażach 11 legowisk, co jest najwyższą liczbą od 20 lat. Jest to bardzo dobra informacja, biorąc pod uwagę fakt, iż wiele z legowisk zostało zniszczonych przez ludzi.

Nie jest to jednak jedyny pozytywny akcent z Tajlandii. W mieście Chiang Mai wypuszczono na wolność słonie, które dotychczas żyły w niewoli. Zwierzęta wypuszczono na skutek niewielkiej liczby turystów odwiedzającej to miasto. Film ze zdarzenia jest dostępny w serwisie Facebook.

Zagrożone wyginięciem żółwie pojawiły się również na plażach w Brazylii. W regionie Pernambuco, który jest polem rozrodczym dla krytycznie zagrożonych wyginięciem żółwi szylkretowych, na zamkniętej z powodu pandemii plaży wykluło się 97 gadów. Pracownicy ratusza z dzielnicy Paulista opublikowali w serwisie Instagram nagranie z tego zdarzenia:

https://www.instagram.com/p/B-FrK0HDlzj/

Pandemia a poprawa jakości powietrza

Liczba osób podróżujących samolotami spadła o około 96% z powodu pandemii koronawirusa. W kwietniu odnotowano najniższą liczbę odpraw w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 10 lat. Przykładowo, 8 kwietnia bieżącego roku odprawę przeszło 95 000 osób. Rok temu tego dnia odprawiło się na lotniskach przeszło 2,3 miliona osób.

Co więcej zmniejszył się również ruch samochodowy. Pandemia zgotowała w wielu krajach zakaz przemieszczania się bez konkretnej potrzeby, w tym między miastami. Nie wiadomo, czy po zniesieniu obostrzeń ruch powróci do normy. Pandemia koronawirusa spowodowała drastyczny spadek liczby samochodów na drogach. O wiele więcej osób zaczęło pracę z domu. Pojawia się wobec tego pytanie, ile z nich faktycznie powróci do biur oraz jak często będą w nich przebywać (np. czy będzie to jak do tej pory 5 dni w tygodniu, czy ta liczba zmaleje do 3). Ze względu na panujące obostrzenia ludzie przestali również widywać się ze znajomymi czy rodzinami.

W Stanach Zjednoczonych odnotowano pierwszy spadek liczby samochodów na drogach w połowie marca. W niektórych stanach liczba pojazdów zmalała nawet o połowę.

Pandemia nadal niestety utrzymuje na świecie pewne restrykcje. Wiele krajów zdecydowało się na ścisłe ograniczenia i zachowanie stosownych odstępów między osobami w przestrzeni publicznej w celu zapobieganiu rozprzestrzeniania się choroby. Na dzień 22 kwietnia więcej niż jedna trzecia populacji planety podlegała pewnym obostrzeniom. Wiele z tych osób otrzymało nakaz pozostania w domach i unikania jakichkolwiek skupisk ludzi. Mniej ludzi na zewnątrz doprowadziło jednak do odradzania się świata naturalnego.

Źródła: https://www.insider.com, https://www.cnbc.com, https://dobrewiadomosci.net.pl